10 czerwca 2018

Cztery pomysły na weekend z dzieckiem w okolicach Łodzi


Kiedy byłam mała na w słoneczną sobotę albo niedzielę pakowało się kocyk, piłkę, badmintona i ewentualnie rower i jechało z rodzicami i kuzynostwem do lasu do pobliskich Grotnik. Ewentualnie, jeśli było naprawdę super gorąco – do Borek nad Zalew Sulejowski. Do tej pory lato kojarzy mi się z wyciąganiem nasmarowanych jodyną kleszczy i zapachem zdechłej ryby. ;)

Teraz jest inaczej. Teraz Dobry Rodzic nie może wyciągnąć się na kocyku w Grotnikach z piwkiem i książką i puścić dziecka samopas żeby ganiało za piłką. Teraz Dobry Rodzic musi zapewnić dziecku rozrywkę – najlepiej połączenie rozwoju fizycznego i duchowego z wątkiem edukacyjnym w tle.

Żadne tam zabranie dziecka na miejski basen – za mało atrakcyjnie wygląda na Facebooku. Powinna być wyprawa kajakami albo mała wspinaczka górska albo przynajmniej wycieczka konna. Jeżeli jesteś z miasta – koniecznie jakiś kontakt z przyrodą i zwierzakami, żeby maluch nauczył się odróżniać krowę od owcy nie tylko na podstawie obrazków z książeczki. Jeżeli pochodzisz z małego miasteczka lub ze wsi – obowiązkowo jakiś teatrzyk, muzeum lub interaktywne Centrum Nauki, żeby dziecko miało równe szanse rozwojowe i wiedziało z czym się je ten „wielki świat”.

Nie będę ściemniać – nam też często włącza się tryb „Dobrzy Rodzice” i zamiast siedzieć spokojnie w domu i śledzić losy Zofii Burskiej przed TV zbieramy Julka i wywozimy do jakiejś atrakcji. Jakiś czas temu pisałam na blogu o Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu (tutaj), gdzie zaliczyliśmy zapoznanie Młodego z fauną domową. Dziś trzy inne pomysły na weekend dla tych, którzy są w okolicach Łodzi i mają ochotę pokazać swoim dziecku coś innego niż zwykły plac zabaw.

Jura Park w Solcu Kujawskim


Kto ma największą wiedzę o dinozaurach? Najpierw czterolatki, na drugim miejscu ich rodzice potem długo długo nikt a potem ewentualnie niektórzy paleontolodzy. Dlatego zanim Mały człowiek zachwycający się plastikowymi potworami sprzed milionów lat stanie się zblazowanym nastolatkiem, warto zabrać go do takiego Jura Parku.
Parków z Dinozaurami w Polsce jest całe zatrzęsienie. My akurat zahaczaliśmy o Toruń, więc najbliżej nam było do tego w Solcu Kujawskim. Jest tam ścieżka edukacyjna prowadząca od jednego do drugiego gada wraz ze szczegółowymi opisami. Co ciekawe, są to dinozaury, których ślady znaleziono w Polsce. Nam przejście tej drogi wraz z zatrzymywaniem się na sesje zdjęciowe zajęło około 1,5 godziny.

Ale to nie wszystko. W Jura Parku znajduje się też Lunapark, w którym maluchy mogą pojeździć na karuzeli łańcuchowej, kolejce górskiej czy młotkowej huśtawce. Nie wiem czy bardziej podobało się to mnie czy Julkowi – wiem za to, że bawiliśmy się całkiem nieźle.  

Szczegóły:
Adres:                              Sportowa 1, 86-050 Solec Kujawski
Godziny otwarcia:  pon-pt: 9:00- 18:00, sb-nd: 10:00 – 19:00
Ceny:                         bilet ulgowy 23 zł, bilet normalny 29 zł


Baśniowe Sady Klemensa



Genialne w swojej prostocie. W jednym miejscu ktoś wrzucił hałdę piachu, porozstawiał dookoła leżaki, wrzucił kilka łopatek i rozrywka dla maluchów zapewniona. Kilka kroków dalej – dla tych co wolą rozrywki w cieniu, powieszono pomiędzy drzewami kilka hamaków i rozrzucono kilka ogromnych piłek. Dalej – trampoliny a obok nich kilka zraszaczy na trawniku. Na upał genialne – dzieciaki biegają między nimi piszcząc z uciechy. Do tego labirynt i „strachowisko”, czyli miejsce, gdzie znajdziesz pajęczyny, pająki, duchy i inne okropieństwa. A i jeszcze dmuchane zamki w których można skakać i traktor, który ciągnie za sobą kilka wagoników – jednym słowem wszystko, co urodzeni po 2012 roku lubią najbardziej. Jest i wątek edukacyjny – tablice opisujące zwyczaje zwierząt mieszkających w Sadach, np.  pszczół, jaszczurek, kreta, zaskrońca.

Minusy? Jest kilka. Gigantyczna metalowa zjeżdżalnia, która wygląda jak żywcem przeniesiona z lat 90-tych, kiedy to nikt nie zawracał sobie głowy bezpieczeństwem czy innymi bzdurami BHP. Łatwo tu o zdarte kolana czy poparzenie a kaski są raczej pro forma. Drugi minus to obsługa i jedzenie. Ale to akurat łatwo ominąć zabierając ze sobą kocyk i własny kosz piknikowy.

Szczegóły:

Adres:                              Podskarbice Szlacheckie 1, 96-232 Podskarbice Szlacheckie
Godziny otwarcia:  pon-nd: 10:00- 18:00
Ceny:                     bilet ulgowy 25 zł, bilet normalny 29 zł


Zoo Safari Borysew


Nie przepadam za Zoo, zwłaszcza naszym łódzkim, w którym smutne zwierzęta gniotą się w malutkich klatkach. Ale Borysew to co innego – ogromne przestrzenie, zwierzęta zadowolone, czyste i zdrowe. Do tych mniej groźnych można podejść, pogłaskać, nakarmić trawą. Te dzikie można podglądać podczas pokazowych karmień w wyznaczonych godzinach.
Dla maluchów sporo dodatkowych atrakcji – ciuchcia, możliwość jazdy na kucyku (obie atrakcje za dodatkową opłatą) i dodatkowe tematyczne zajęcia w specjalnej sali edukacyjnej. Nie sposób się nudzić.


Szczegóły:

Adres:                              Borysew 25, 99-200 Poddębice
Godziny otwarcia:  pon-nd: 9:00- 19:00
Ceny:                     bilet ulgowy 29 zł, bilet normalny 39 zł


Mikrokosmos


Mikrokosmos to świat owadów i bakterii. Powiększone do rozmiarów pokaźnego zwierzęcia stoją na ścieżce edukacyjnej prezentując swe wdzięki w całej okazałości. Dla mnie obrzydliwe, ale dziecko było zachwycone. Mrówki, gąsienice, pszczoły a nawet paciorkowiec czy salmonella nie będą już miały przed tobą tajemnic. 

Oprócz tego jest miejsce, gdzie można poznać bliżej bażanty, papugi, kaczki. A dalej? Sztuczna plaża, hula-hop, wielki plac zabaw i tyrolka. Do wyboru do koloru. Można tu spędzić ładnych parę godzin i nie nudzić się ani przez chwilę. 

Szczegóły:

Adres:                              ul.Pasikonika, boczna od Parkowej, 97-225 Ujazd
Godziny otwarcia:  w zależności od miesiąca i dnia
Ceny:                     bilet ulgowy 13 zł, bilet normalny 15 zł




A co jeśli opcja Dobry Rodzic przegrywa z hamakiem, książką, telewizorem czy szeroko pojętym błogim lenistwem? My na szczęście możemy wtedy wybrać tryb Kochani Dziadkowie i wysłać Julka do ogródków działkowych. Malując drabinę, podlewając grządki czy po prostu pluskając się w malutkim baseniku bawi się równie dobrze co wśród wymyślnych atrakcji.

A Wy, jakie miejsca polecacie?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz