29 grudnia 2020

8 najciekawszych atrakcji południowego Omanu


A gdyby tak rzucić wszystko i uciec z narodowej kwarantanny? 

Jeżeli zamiast pluchy macie ochotę na ciepło połączone z monsunowym wiatrem, plaże i majestatyczne górskie szczyty – wybierzcie Oman, w szczególności region Salalah, który dzięki łagodnemu klimatowi jest ulubionym wakacyjnym miejscem Omańczyków. Te regiony są zdecydowanie mniej oblegane przez turystów niż Emiraty Arabskie czy Egipt, co w obecnej sytuacji jest istotnym argumentem.

Pisałam już jakiś czas temu o ośmiu powodach, dla których warto wybrać się do Omanu. Możecie przeczytać o tym tutaj. Dziś chciałabym pokazać wam, co warto tam zwiedzić. Łapcie największe atrakcje turystyczne południowej części tego fascynującego kraju.

Meczet sułtana Quaboosa

Najważniejszy i największy meczet w Salalah i jednocześnie perełka architektoniczna. Idealny przykład harmonii, uporządkowania i geometrii. Meczet można zwiedzać w środku, jednak tylko w wyznaczonych godzinach, dobrze sprawdzić je wcześniej. Robi ogromne wrażenie zwłaszcza wieczorem, kiedy jest podświetlony.

 


Pałac sułtana w Salalah

Letnia rezydencja sułtana Qaboosa, w której spędza on porę deszczową. Niestety zwiedzanie wnętrz nie jest dozwolone, ale już same mury robią ogromne wrażenie, zwłaszcza kontrast pomiędzy skromną zabudową wokół a przepychem architektury siedziby sułtana. A jeżeli przed bramą wjazdową napotkacie strażników – to niechybny znak, że sułtan zawitał do miasta. 

Targ Al Hisn - (al Hisn Souk, czasami nazywany Al Haffa)




Jedno z moich ulubionych miejsc w Salalah. Tętniące życiem i takim typowym arabskim gwarem miejsce. Znajdziesz tu ogromny wybór szali, naczyń i kadzideł. Warto też zatrzymać się tam na dłużej i zjeść w okolicznej restauracji, zwłaszcza, jeśli na co dzień masz wykupione all inclusive w hotelu, gdzie smaki są mocno zeuropeizowane.

Ja polecam przede wszystkim spróbować wielbłąda. Jest naprawdę smaczny. Można tam kupić również wielbłądzie mleko, choć nas jednak ostrzegano, że dla nieprzyzwyczajonych brzuchów może być bardzo niezdrowe, zrezygnowaliśmy więc. 

Targ otwarty jest mniej więcej od 10 do 13 i potem od 16:30 do 21:30, ja zdecydowanie polecam przyjazd wieczorną porą.


Jedna z popularniejszych knajpek wśród lokalsów :) 

Pustynia


Jeżeli myślisz,  że pustynia to tylko piach, to koniecznie spójrz na zdjęcia poniżej. Pustynia to magia - skrzący się złotem miałki pył, bezkres i przede wszystkim niesamowita cisza. Warto wybrać się tam wieczorem, aby zobaczyć zachód słońca, to przepiękny spektakl. Ale ostrzegam - nie jedzcie tam sami.

Nawet jeżeli nie lubicie wycieczek zorganizowanych,  tam jest po prostu bardzo niebezpieczna. Nie ma zasięgu,  jeżeli zakopiecie się samochodem,  może być kiepsko. Łatwo się również zgubić. Nam towarzyszył przemiły kierowca, którego przy okazji wypytałam o rodzinę, życie, poglądy. To była doskonała okazja aby dowiedzieć się czegoś więcej o kulturze arabskiej, którą znamy tak mało, a tak chętnie oceniamy.



Ubar

Coś dla fanów starożytnych ruin. Miasto, które niegdyś było strategicznym punktem styku szlaków karawanowych, w I w. n.e zaczęło podupadać. W 2000 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.Przyznam szczerze - to nie są najbardziej imponujące ruiny jakie widziałam w życiu. 

Największe wrażenie robią bierki szachowe z piaskowca pochodzące podobno z VIII - X w.Ponieważ atrakcja ta jest daleko od Salalah (jakieś 150km = 3h z czego połowa szutrową drogą), warto połączyć zwiedzanie z wycieczką na pustynię i odwiedzaniem plantacji kadzideł (o tym poniżej)


Plantacja kadzideł


Kadzidła są symbolem Omanu, ich zapach rozciąga się wzdłuż i wszerz a plantacje zostały wpisane na listę UNESCO.  Zwiedzanie nie zajmie wam wiele czasu, ale zdecydowanie warto poświęcić choć chwilę na przykład w drodze na pustynię




Grób Hioba

Miejsce polecane w wielu przewodnikach. Warto wiedzieć,  że Hiob to prorok, o którym wspomina nie tylko Biblia ale i Koran. Ale, jeżeli spodziewacie się wystawnego kurhanu, nic bardziej zwodnego. Znajdziecie raczej bardzo niepozorny budynek położony na odludziu. My jechaliśmy tam sami, bez wycieczki i GPS zrobił nam psikusa - trafiliśmy do... czyjegoś domu. I oczywiście myśleliśmy ze to właściwe miejsce, więc weszliśmy i zaczęliśmy się rozglądać. Zostaliśmy bardzo mile przyjęci i pokierowani w odpowiednią stronę :)

Choć z zewnątrz grób Hioba prezentuje się dość skromnie, uważam to za pozycję obowiązkową przy okazji wyprawy w ten rejon Omanu. To właśnie tutaj widać, jak mieszają się religie, kultury i obrzędy. Odwiedzając to miejsce przekonasz się, że w gruncie rzeczy wszystkie największe religie naszego świata czerpią tak naprawdę z jednego źródła.  

 

Mareef Cave


Last but not least. Przyznam, że to to moja ulubiona atrakcja turystyczna w tych okolicach. Marneef cave to miejsce położone tuż obok plaży Al. Mughsayl. To doskonałe miejsce na piknik, często można spotkać tu lokalnych mieszkańców, którzy na kocach raczą się herbatką i owocami. Poprosiliśmy o możliwość zrobienia im zdjęcia, zgodzili się z ochotą.




Z Marneef Cave warto przejść się drogą do gejzerów. Kiedy może jest wzburzone, woda wystrzeliwuje przez otwory skalne na wysokość nawet 28m. 

Z Salalah można tu dojechać samochodem w około pół godziny. Spójrzcie n poniższe zdjęcie i sami zdecydujcie, czy warto. 



Jak wiecie, my niezbyt często korzystamy z usług biur podróży, częściej z lotów czarterowych jeśli już. Oman stanowił jeden z wyjątków – cena zakwaterowania w hotelu w Salalah była dwa razy niższa dla uczestników grupy zorganizowanej niż dla turystów indywidualnych.

Na miejscu możecie albo tak jak my – wynająć auto i zwiedzać kraj na własną rękę (poza pustynią, którą, jak pisałam wyżej, powinniście zwiedzić z wynajętym przewodnikiem), lub też skorzystać z wycieczek organizowanych przez biuro, z którym wyjeżdżacie. Jednym z takich biur jest Itaka a o ich ofercie możecie przeczytać tutaj. Na pewno uczestnictwo w grupie oprowadzanej przez profesjonalnych rezydentów i przewodników zaoszczędzi wam stresu związanego z pobytem w egzotycznym kraju.

Na ten moment aby wjechać do Omanu niezbędny jest aktualny negatywny test na COVID-19. 

Macie jakieś pytania? Piszcie śmiało w komentarzach lub prywatnych wiadomościach. A może byliście już w Omanie? Podobało Wam się?

Post powstał przy współpracy z biurem podróży Itaka. 

Udostępnij:

0 komentarze:

Prześlij komentarz