1 kwietnia 2012

Wszystko Gra

Woody Allen - wybitny reżyser, o którym na pewno nie raz tutaj napiszę. Dzisiaj o jednym z moich ulubionych jego filmów - "Wszystko gra". Nie jest to typowy film Allena - brakuje specyficznego humoru, żaden z bohaterów nie jest neurotykiem ani hipochondrykiem. To nawet nie jest komedia a raczej thriller psychologiczny.

Najogólniej rzecz ujmując film opowiada o tym, w jak dużym stopniu naszym życiem rządzi przypadek. Tak jak podczas meczu tenisa, kiedy piłka otrze się o siatkę i tylko od szczęścia zależy, na którą stronę kortu spadnie - czy pozwoli nam wygrać mecz, czy też poniesiemy klęskę. Taki życiowy mecz rozgrywa z losem główny bohater - Chris. Chris jest inteligentny, przystojny, nic więc dziwnego,że bez trudu udaje mu się wżenić w bogatą rodzinę. A jednak nie chce usiąść na ławce rezerwowych - nawiązując romans z Nolą (w tej roli kipiąca namiętnością Scarlett Johansonn) - gra i ryzykuje. Kto wygra ten pojedynek? Na pewno będziecie zaskoczeni. Ja w każdym razie byłam.
Udostępnij:

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię filmy Allena - mam szczególnie duży sentyment dla tych starszych, "nowojorskich". Ale i na nowe chętnie chodzę do kina. Co prawda irytuje mnie reklamowanie każdego nowego filmu Allena hasłem "najlepsza komedia Woody'ego", no ale cóż można na to poradzić...

    OdpowiedzUsuń