1 stycznia 2022

Oczarowania i rozczarowania 2021, czyli najlepsze i najgorsze książki minionego roku.



2021 był dla mnie łaskawy. To spokojny, szczęśliwy czas. Rok spełnionych życzeń, zrealizowanych marzeń. Rok, w którym odważyłam się na wiele nowych rzeczy i rozwinęłam skrzydła. Rok bezpieczny, wśród bliskich, kochanych osób - przyjaciół i rodziny. Pełen przygód i wspaniałych podróży. Rok, w którym zdecydowanie częściej płakałam ze śmiechu niż ze smutku, bólu czy bezsilności. Po trudnym okresie, kiedy wszystko wokół było w rozsypce,  taka wznosząca była mi bardzo potrzebna i jestem za nią ogromnie wdzięczna.

Pięknie ten czas podsumowuje mój podróżniczy Instagram (jeżeli chcecie śledzić, to biegnijcie tu :) ). Rok aktywny i z uśmiechem, choć wbrew pozorom było w nim więcej słońca, niż na tych zdjęciach.



Książek w tym roku przeczytałam mniej niż w poprzednich latach,  ale większość z nich było wartościowych. Zwłaszcza te, po które sięgnęłam na początku roku. Tym razem poniżej znajdziecie recenzje nie trzech, jak zazwyczaj, lecz pięciu najlepszych. Każda z nich była tak dobra, że żal byłoby o nich nie wspomnieć.  Zaskoczenia nie będzie - od kiedy zaczęłam czytać Jakuba Małeckiego, jego książki zawsze trafiają do pierwszej trójki. Już nie mogę się doczekać kolejnych, bo na półce czekają “Rdza” i “Święto ognia”, od których mam zamiar zacząć 2022.

Zatem pierwsza piątka - jeżeli w 2022 będziecie mieli czas tylko na 5 książek, wybierzcie właśnie te.


"Nikt nie idzie" Jakub Małecki


“Nikt nie idzie" to kwintesencja tego, co nazywamy literaturą piękną. Małecki  jak zawsze wspaniale operuje emocjami. Nikt tak jak on nie potrafi tak subtelnie opisać błahych na pozór wydarzeń i uczuć, tworząc z nich mozaikę, która pochłania jeszcze na długo po odłożeniu książki.


Ta powieść to historia dwóch kobiet - Marzeny i Olgi. Kobiety dzieli wszystko - wiek, zainteresowania, wychowanie. Połączy je Klemens, chłopiec wymagający ogromnego serca i dużej wrażliwości.


Wspaniała, wielka wielka Literatura. Przez bardzo duże L.


"Nikt nie idzie" Jakub Małecki

Wydawnictwo:  S.Q.N.                                                                                                          
 Liczba Stron:    264                                                                          

Kategoria: literatura piękna




"Dygot" Jakub Małecki


Mała wielka powieść.


Dlaczego "mała"? Bo mimo, że jest to saga rodzinna, napisana jest z prostotą, bez rozmachu, jakby ot tak.


Wielka - bo mimo tego braku nadęcia porywa czytelnika, wzrusza i pozostaje w głowie na długo po skończonej lekturze.


To saga rodzin Geldów i Łabędowiczów, których losy śledzimy od 1938 do 2004 roku. To portret polskiej wsi i małych miasteczek na tle historii Polski, ale bez klisz czy sztampy. To opowieść o poszukiwaniu miłości i akceptacji.

Jest w tej książce magia i tajemnica, które czynią ją wyjątkową. 


"Dygot" Jakub Małecki

Wydawnictwo:  S.Q.N.                                                                                                          
 Liczba Stron:    320                                                                          

Kategoria: literatura piękna




"21 lekcji na XXI wieku" Yuval Noah Harari


To moja trzecia książka Harariego, w moim odczuciu najważniejsza ze wszystkich.

O ile Sapiens i Homo Deus skupiały się na dziejach ludzkości - jedna na przeszłości od zarania, druga na przyszłości, o tyle ta jest nastawiona raczej na stawianie pytań.

Jak wychować dziecko, aby w 2050 było przygotowanym do życia obywatelem? Jaki zawód powinien wybrać nasz potomek aby mieć pracę? Czy terroryzm to naprawdę największe zagrożenie współczesnego świata? 

Oczywiście nie ma jednoznacznych odpowiedzi na te pytania i to jest w tej książce najpiękniejsze. Liberał zobaczy dzięki tej książce punkt widzenia konserwatysty, konserwatysta spojrzy na świat oczami liberała.

Poruszanych tematów jest wiele: nacjonalizm, religie, sztuczna inteligencja, zanieczyszczenie środowiska.

Mądra i arcyciekawa lektura, którą polecam każdemu.


"21 lekcji na XXI wiek" Yuval Noah Harari

Wydawnictwo:  Wydawnictwo Literackie                                                                                                          
 Liczba Stron:    454                                                                  

Kategoria: filozofia, etyka




"Wszechświat w Twojej dłoni" Christophe Galfard


Christophe Galfard zabiera nas w przepiękną podróż w kosmos. Poznasz jego przeszłość i przyszłość. Dowiesz się jak powstał księżyc, skąd biorą się czarne dziury, czym jest grawitacja, dlaczego nie możemy przejść przez ścianę oraz czym są kwarki i antymateria. 

Ambicją Galfarda było opowiedzenie o wszechświecie tak, aby zrozumiał to każdy – nawet ktoś ze słabą trójczyną na świadectwie maturalnym z fizyki, jak ja. Ba, niektóre fragmenty czytałam nawet mojemu ciekawskiemu sześciolatkowi, bo wiedziałam, że to zagadnienia, które go wciągną i które opisane w ten sposób będą dla niego zrozumiałe. Okazuje się, że jeżeli ktoś naprawdę świetnie zna jakąś teorię, jest w stanie opisać cały kosmos tylko jednym wzorem: E=mc2. Nic więcej nie trzeba.  

To najlepsza książka popularnonaukowa o świecie jaką kiedykolwiek przeczytałam, a mam za sobą kilka kultowych lektur w tej tematyce łącznie z tymi autorstwa Hawkinga. Polecam z całego serducha. To nie będzie lektura. To będzie podróż. Najpiękniejsza jaką kiedykolwiek odbyłeś. Dłuższą recenzję i fragment książki znajdziecie tu

"Wszechświat w twojej dłoni" , Christophe Galfard

Tłumaczenie: Sławomir Paruszewski

Wydawnictwo: Otwarte

Liczba Stron:    400

Kategoria:         popularnonaukowa





"Rzeczy osobiste" , Karolina Sulej


Jedna z najtrudniejszych lektur w moim życiu, a reportaży i powieści poruszających tematykę holokaustu przeczytałam w sporo. 


Przechodzenie przez kolejne strony jest niczym zwiedzanie muzeum obozu koncentracyjnego. Nigdy nie odważyłam się na taki spacer. Miałam siłę czytać po 3-4 strony dziennie, nie więcej.


Może się wydawać, że moda, dbanie o wygląd, ubrania, to tematy błahe, nie przystające by mówić o nich w kontekście śmierci. Nic bardziej mylnego. Bo dbanie o siebie, o czyste buty, uprasowaną koszulę czy uczesane włosy może w takim miejscu jak Auschwitz stanowić o być albo nie być.


To literatura cielesna,  intymna. Dotyczy nie tylko strojów, ale również fizjologii, aspektów zazwyczaj pomijanych w obozowych opowieściach.


Napisana dojrzale, z ogromną wrażliwością i mądrością. Właśnie takie książki nazywam pozycjami obowiązkowymi. 



"Rzeczy osobiste" Karolina Sulej

Wydawnictwo:  Czerwone i Czarne                                                                                                                                      
 Liczba Stron:    456                                                                                                                                         Kategoria: literatura faktu




W tym roku na liście po raz kolejny pojawiają się też pozycje dla dzieci. Nie wymieniam tu oczywiście krótkich książeczek, które czytam z moim trzylatkiem (te znajdziecie na Instagramie), a jedynie dłuższe powieści, którymi zachwycał się sześcioletni Julek. W tym roku najważniejsze lektury dla niego to “Muminki” (kilka tomów) i dwie części powieści z Krainy Oz. Próbowałam przemycić też coś spoza klasyki, ale mój syn najchętniej jednak wraca do tych sprawdzonych historii. 


Zanim przejdę do pełnej listy, podsumowanie Instagrama. Przyznaję, że zmysł estetyczny nie jest moją najmocniejszą stroną, mój bookstagram nie jest tak piękny, jak większości moich koleżanek. Staram się za to nadrabiać doborem lektur. Zdjęcia i książki, które wy swoimi serduszkami oceniliście jako najlepsze są następujące: 




Na bookstagramie często znajdziecie książki, o których nie wspominam na blogu ani Facebooku, dlatego zachęcam do śledzenia profilu (tutaj).

W minionym roku przeczytałam lub przesłuchałam łącznie 83 książki. Najdłuższą było "To" - 1116 stron. Nie jest łatwo szeregować książki od najlepszej do najsłabszej, zwłaszcza, kiedy tak bardzo różnią się gatunkowo. No bo jak porównać reportaż o holokauście i Muminki? Podjęłam jednak tę próbę i oto cała lista książek z 2021 roku uszeregowana, subiektywnie, od najlepszej do najsłabszej.

PS. Klikając w zielone tytuły traficie na recenzję!

10 punktów - arcydzieło


9 punktów - wybitna


“Kolej podziemna. Czarna krew Ameryki” Colson Whitehead

“Miedziaki” Colson Whitehead

“Śmierć pięknych saren” Oto Pavel


8 punktów - rewelacyjna


“Czuła przewodniczka” Natalia de Barbaro

“Zima Muminków” Tove Jansson

“Kometa nad Doliną Muminków” Tove Jansson

“Dlaczego śpimy. Odkrywanie potęgi snu i marzeń sennych” Matthew Walker

“Budda i twardziel” Vishen Lakhiani

“Ballady morderców. Kryminalny Wrocław” Iza Michalewicz

“Pierwszych piętnaście żywotów Harry’ego Augusta” Claire North

“Klara i słońce” Kazuo Ishiguro


7 punktów - bardzo dobra


“Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu” Agata Romaniuk

“Ukochane równanie profesora” Yoko Ogawa

“O chłopcu, który ujarzmił wiatr” William Kamkwamba Bryan Mealer

“Żyj zgodnie z fazami księżyca” Kirsty Gallagher

“Ana” Roberto Santiago

“10 minut i 30 sekund na tym dziwnym świecie” Elif Shafak

“Bezmatek” Mira Marcinow

“Lajla znaczy noc” Aleksandra Lipczak

“Czarnoksiężnik z krainy Oz” L. Frank Baum

“Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy”. Katarzyna Kobylarczyk

“Druga młodość, cóż z tego, że druga” Caroline de Maigret, Sophie Mas

“Twój dzień, twoje życie” Aubrey Marcus (upewnić się co do tytułu)

“Drwale” Annie Proulx

“Wegetarianka” Han Kang

“Czaszka z Katynia” Anna Elisabeth Jessen

“Poufne” Mikołaj Grynberg

6 punktów - dobra


“Dorośli” Marie Aubert

“Rozmowy z przyjaciółmi” Sally Rooney

“Powrót z Bambuko” Katarzyna Nosowska

Kirke” Madeline Miller

“Przemilczana epidemia” Michał Jędryka

“Rozważna i romantyczna” Jane Austen

“Synapsy Marii H.” Hanna Krall

“Jak czerpać radość z pracy” Marie Kondo, Scott Sonenshein

“Cztery łabędzie” (seria Poldark) Winston Graham

“Czarny księżyc” (seria Poldark) Winston Graham

“Opowieści z kraju nad Wilią” Anna Koprowska-Głowacka

“Unfuck yourself”  Gary John Bishop

“Gdzie śpiewają raki” Della Owens

“Niewinny” Graham Moore

“Paradoks kłamcy” Michał Kuzborsk

“Czarne słońce” Jakub Żulczyk

“Dywan z wkładką” Marta Kisiel

“Zaplanuj sobie śmierć” Milena Wójtowicz

“Teściowe w tarapatach” Alek Rogoziński

“Ostatnie stadium” Nina Lykke

“Ozma z krainy Oz” L. Frank Baum

“Dlaczego rekiny nie chodzą do dentysty” Christian Dreller

“Koniec świata. Umyj okna” Agnieszka Jelonek

“Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” Zbigniew Rokita

“Almond” Won-pyung Sohn


5 punktów - przeciętna


Mrok” Emma Haughton

“Vox” Christina Dalcher

“Jedyna historia” Julian Barnes

“Mursz” Ewa Przydryga

“Kronika ptaka nakręcacza” Haruki Murakami

“Krwawe pozdrowienia z Rosji” Heidi Blake

“Olive Kitteridge” Elizabeth Strout

“Olive powraca” Elizabeth Strout

“Konkurenci się pani pozbyli” Jacek Galiński

“Była sobie rzeka” Diane Setterfield

“Lód” Jacek Dukaj”

“Błękit” Maja Lunde

“Historia pszczół” Maja Lunde


4 punkty - może być


“Wiewiórka Julia i magiczny orzeszek” Emma Kiworkowa

“Niepamięć” David Foster Wallace


3 punkty - słaba


“Ostatni lot” Julie Clark

“Manipulacja neuroperswazyjna” Jacek Ponikiewski

“To” Stephen King

“Zarządzanie 3.0” Jurgen Appelo

“Pharmacon” tom1 Marlena i Marian Siwak

“Pharmacon” tom2 Marlena i Marian Siwak

“Pani wyrocznia” Margaret Atwood

“Zaświaty” Krzysztof Fedorowicz


Nie ma książki, którą oceniłabym na bardzo słabą lub wręcz beznadziejną. Yeah!

A jaka książka skradła wasze serce w 2021 roku? Dajcie znać w komentarzu, szukam inspiracji na kolejny rok. Oby był równie udany. 


Udostępnij:

0 komentarze:

Prześlij komentarz