Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opowiadania. Pokaż wszystkie posty

14 grudnia 2018

Najgorętsze premiery książkowe 2018 roku, czyli jaką książkę kupić w prezencie świątecznym.

nowości książkowe 2018


Mama uwielbia kryminały, szwagier – dyskusje polityczne a ciocia książki o miłości. W dzisiejszym poście znajdziecie książki dla każdego członka rodziny – i dla tych, którzy lubią literaturę „lekką, łatwą i przyjemną” i dla tych, którzy sięgają tylko po ambitne dzieła. A zatem start. Oto nowości, po które warto sięgnąć i które warto wręczyć jako gwiazdkowy prezent.

„Komeda. Osobiste życie jazzu.”  Magdalena Grzebałkowska


Jak Magdalena Grzebałkowska upatrzy sobie kogoś i weźmie go „na warsztat” to nie ma zmiłuj – wiadomo, że będzie bardzo, ale to bardzo wnikliwie. Z tym, że o ile w przypadku bestsellerowej książki „Beksińscy.Portret podwójny”, o której pisałam tutaj, dziennikarka miała wręcz nadmiar materiałów – obaj panowie zostawili po sobie mnóstwo nagrań i zapisków, o tyle w przypadku Komedy było wręcz odwrotnie. Jazzman był skryty, trochę mrukliwy i zostało po nim tyle, co na zdjęciach i we wspomnieniach żony i przyjaciół.
A jednak mimo tych trudności dokładność jej reportażu jest porażająca. Nie wiem skąd wiedziała, że poniedziałek 27.04.1931, czyli dzień narodzin Komedy, był pochmurny, ale skoro tak napisała, to jestem pewna, że promyk słońca nie musnął tego dnia poznańskiego bruku.
„Komeda. Osobiste życie jazzu” to nie tylko historia życia Krzysztofa „Komedy” Trzcińskiego. To także historia rozwoju polskiej muzyki rozrywkowej w czasach PRLu– od siermiężnych lat 50-tych aż po hippisowskie lata 70-te. To także przypomnienie innych wielkich tamtych czasów – Hłaski, Polańskiego, Dudziak, Stańki… Wreszcie to opowieść o wielkiej pasji do muzyki. Pasji, która porywa, rządzi człowiekiem i nie zostawia miejsca na nic innego.
To doskonała książka, od której nie sposób się oderwać, nawet jeśli nie jesteś specjalnie fanem jazzu. I jeszcze rozdziały, którego tytuły są niczym klepsydra odmierzająca czas pobytu na ziemi. 38 , 23, 21 a w końcu 8 miesięcy, 17 dni...

premiery książkowe 2018
"Komeda. Osobiste życie jazzu." Magdalena Grzebałkowska

Wydawnictwo: Znak
                                              
Liczba Stron:    448

Kategoria:          reportaż







„Lincoln w Bardo” George Saunders

Zeszłoroczny laureat Nagrody Bookera w tym roku doczekał się polskiego wydania. Warto było czekać.
Zacznijmy od zrozumienia tytułu książki. Czym jest bardo? Nie, nie chodzi tu o miejscowość w powiecie śląskim, o którym pisze w swojej nowej powieści Agnieszka Szpila.  Bardo to w tłumaczeniu dosłownym „stan pośredni”. W dużym uproszczeniu w religii buddyjskiej jest to zawieszenie między śmiercią a ponownymi narodzinami.
W takim właśnie zawieszeniu znajduje się Willie – syn Abrahama Lincolna. Zagubiony, nie wie, że nie żyje, czeka na swoich rodziców. Ten czas pomagają mu przetrwać inne duchy…
„Lincoln w Bardo” to książka, która wyróżnia się przede wszystkim formą. Jest to jedyna pozycja, jaką znam w dużej części… sklejona z innych książek. Autor opisując przeżycia Abrahama Lincolna i jego żony pod koniec życia ich synka i po jego śmierci po prostu  wykleił różne zdania z zapisków historycznych i wrzucił do swojej.
Pozostałe rozdziały, tj rozmowy duchów są po prostu konwersacją rozpisaną na role, autor pisząc więc powieść zapożyczył sobie formę literacką z dramatu. Trudno więc powiedzieć, co właściwie czytamy – reportaż historyczny, powieść obyczajową, dramat czy może przypowieść filozoficzną. Sauders nie trzyma się żadnych konwenansów.
Nie polecam tej książki młodym matkom – ja podeszłam do niej zbyt emocjonalnie. Skupiona na cierpieniu rodziców po śmierci chłopca zgubiłam gdzieś prawdziwe przesłanie tej książki. Długo ją potem musiałam rozgryzać w myślach i trawić aby zrozumieć, że w gruncie rzeczy to nie opowieść o smutku, lecz o nadziei…
Polecam dla tych, którzy lubią literaturę mocną i dającą do myślenia.  


Lincoln w Bardo recenzja
"Lincoln w Bardo." George Saunders

Tłumaczenie:    Michał Kłobukowski
Wydawnictwo:  Znak
                                              
Liczba Stron:     400

Kategoria:          powieść






„Śmierć Komandora. Pojawia się idea.” , „Śmierć Komandora. Metafora się zmienia” Haruki Murakami





Dwutomowe najnowsze dzieło japońskiego mistrza realizmu magicznego.
Powieść, która została w Hong Kongu ocenzurowana i zakazana osobom poniżej 18 roku życia. Ale szczerze mówiąc nie do końca rozumiem dlaczego. Skoro ta książka jest nieprzyzwoita, to zastanawiam się, co w takim razie w Hong Kongu zrobiono by z książką typu „50 twarzy Greya”. Spalono by na stosie razem z autorką?
Ale wracając do powieści. Malarz po przejściach przeprowadza się do wynajętego domu, w którym znajduje się zwracający uwagę obraz „Śmierć Komandora”. Oprócz tego, w nocy zaczynają o określonej godzinie dzwonić dzwoneczki a do tego bohatera odwiedza tajemniczy białowłosy sąsiad z nietypową prośbą…
Brzmi trochę jak z powieści Stephena Kinga? Nic bardziej mylnego. To wciąż stary dobry Murakami w najlepszym wydaniu. Nie jest strasznie, jest baśniowo. Dużo metafor, magii i subtelnego przenikania się świata realnego i spirytualnego.
Wracając do afery w Hong Kongu – nie znalazłam w tej książce nic obrazoburczego czy nieprzyzwoitego. Oskarżenia o zdradę narodową wysuwane wobec autora przez japońską skrajną prawicę również uważam za mocno przesadzone, choć pewnie wbrew intencjom pomogły w wypromowaniu powieści.
I dobrze, bo to świetna książka.

Śmierć komandora
"Śmierć komandora t I" Haruki Murakami

Tłumaczenie:    Anna Zielińska-Elliott

Wydawnictwo:  Muza
                                             
Liczba Stron:     480

Kategoria:          powieść




Murakami"Śmierć komandora t II" Haruki Murakami

Tłumaczenie:    Anna Zielińska-Elliott

Wydawnictwo:  Muza
                                              
Liczba Stron:     480

Kategoria:          powieść




„Zemsta i przebaczenie” E.E. Schmitt

Autor bestsellerowej książki „Oskar i pani Róża” powraca z kolejną powieścią. Przyznam szczerze, że nie jestem wielką fanką najsłynniejszej powieści tego autora. Wiem, że teraz wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale… no cóż. Przeżywałam tę książkę bardzo, wylałam na niej morze łez, ale to nietrudne kiedy gra się na najniższych instynktach. Opowieść o małym dziecku umierającym na raka jest po prostu łatwym kąskiem.
Z tego też powodu do nowej książki autora podchodziłam nieufnie. Niesłusznie. „Zemsta i przebaczenie” to zbiór czterech bardzo nieoczywistych opowiadań. Dwie siostry bliźniaczki – jedna dobra, wybaczająca, empatyczna. Druga – zazdrosna, mściwa i złorzecząca. Czy to możliwe, by ta dobra ostatecznie nie wytrzymała i… z zimną krwią zamordowała tą złą?
I tak jest w każdym z opowiadań – przeplatające się ze sobą dobre i złe uczynki oraz ich konsekwencje. Czy można wybaczyć sobie morderstwa popełnione w czasie wojny? Co powinien zrobić ojciec, którego syn właśnie zaprzepaścił cały dorobek jego życia? I wreszcie – czy przebaczenie może być formą zemsty?
Schmitt stworzył krótkie historie, od których trudno się oderwać. Są proste, jednak narastające w nich napięcie i  zaskakujące puenty przywołują na myśl serial „Alfred Hitchcock przedstawia”. Pisałam o nim kiedyś tutaj w poście "Trzy seriale, które ryją beret". Warto zapoznać się zarówno z jednym i z drugim.


Schmitt"Zemsta i przebaczenie" E.E.Schmitt

Tłumaczenie:    Łukasz Muller

Wydawnictwo:  Znak Literanova
                                              
Liczba Stron:     336

Kategoria:          zbiór opowiadań



„Pokraj” Andrzej Saramonowicz

Pokraj to ciekawe miejsce na Ziemi. Ze stolicą w Farszawie i słowem „purwa mać” na ustach każdego przechodnia. Głównym bohaterem jest inżynier Sebastian Rawa, który postanawia zadbać o swoje zdrowie, ba – nawet o życie, i skończyć z monotonią seksualną, która to wg amerykańskich naukowców może 40-latków wpędzić do grobu.
W tym celu udając najpopularniejszego w Pokraju reżysera podrywa marzącą o karierze aktorskiej ekspedientkę. Jednak nie wszystko jest takie proste…
„Pokraj” to książka nie dla każdego. Napisana bardzo specyficznym językiem, z wieloma nawiązaniami do wydarzeń z kraju i świata ostatnich lat. Nie ma wątpliwości, że autor to człowiek wyjątkowo inteligentny, o bardzo ciętym i sarkastycznym poczuciu humoru.
Polecam przede wszystkim fanom stylu Gombrowicza – moim zdaniem Saramonowiczowi udało się świetnie go naśladować, nie wiem czy celowo czy nie. Ja wielką fanką tego typu konwencji nie jestem. Dla mnie to książka odrobinę przeintelektualizowana, chociaż doceniam kunszt, ogrom włożonej pracy i elokwencję pisarza.

Pokraj [Andrzej Saramonowicz]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE Pokraj [Andrzej Saramonowicz]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE
Saramonowicz
"Pokraj" Andrzej Saramonowicz

Wydawnictwo:  Muza
                                              
Liczba Stron:     480

Kategoria:          powieść



„Kastor” Wojtek Miłoszewski

Jest i coś dla wielbicieli kryminału. O Wojtku Miłoszewskim pisałam już tutaj przy okazji jego powieści sensacyjnych „Inwazja” i „Farba”. Tym razem coś z zupełnie innej beczki.
Wracamy do lat 90-tych. Po Krakowie jeżdżą maluchy i polonezy, dzwonimy do siebie na stacjonarny do domu lub do pracy a miłości szukamy w biurach matrymonialnych. O, taki to był świat. Analogowy i piękny.
Kastor to imię głównego bohatera – policjanta, który o dziwno wbrew literackiej modzie nie chleje bez opamiętania i nawet ma odrobinę kultury osobistej. Chociaż dać po mordzie oczywiście też potrafi.
Kastor wraz z nowym pomocnikiem prowadzą śledztwo w sprawie morderstwa pewnego ważnego dyrektora. Po pewnym czasie okazuje się, że pojawiają się kolejne trupy a rozwiązanie zagadki skrywa pewien sejf, którego za diabła nie można otworzyć…
Oprócz ciekawego wątku głównego Miłoszewski wprowadza nie mniej wciągające wątki poboczne – kawałek po kawałku, na podstawie krótkich urywanych snów policjanta poznajemy mroczną przeszłość jego rodziny. No i jeszcze podpatrujemy jego randki uśmiechając się z czułością kiedy, zalicza kolejne drobne wpadki.
Wojtek Miłoszewski nie uniknie pewnie porównań do brata. Zygmunt przez długi czas był polskim królem tego gatunku a wymyślony przez niego prokurator Szacki doczekał się nawet kilku swoich wersji filmowych (nawet jednej damskiej).
Cieszę się, że młodszy brat nie bał się tych porównań i zdecydował się na pisanie, bo tworzy naprawdę nietuzinkowe rzeczy. Tę pozycję polecam z czystym sercem wszystkim miłośnikom kryminału, Krakowa i sentymentalnych podróży w czasie.


Kastor [Wojtek Miłoszewski]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE

Wojtek Miłoszewski
"Kastor" Wojtek Miłoszewski

Wydawnictwo:  W.A.B. 
                                              
Liczba Stron:     352

Kategoria:          kryminał




„Chwila na miłość” Joanna Stovrag




A na koniec o miłości… Ale niech nie zmyli was tytuł tej książki. Nie będzie tutaj żadnej głupiej ckliwości, banałów,  małych puchatych szczeniaczków czy innych gadżetów kojarzących się z tanimi romansidłami. Bo „Chwila na miłość” zdecydowanie tanim romansidłem nie jest. To książka o miłości mądrej, cierpliwej i pokonującej wszystkie przeszkody. Miłości, która jest najpiękniejsza z pięknych, bo wydarzyła się naprawdę.
Joanna Stovrag swojego przyszłego męża poznała, kiedy w ramach studiów wyjechała na kilka miesięcy do Jugosławii. Pierwsze zauroczenie, odrobinę podszyte strachem przed zbliżeniem się do człowieka o innej kulturze i religii. Przyjaźń a potem miłość. Brzmi pięknie, prawda? Ale gdyby wszystko potoczyło się gładko, nie byłoby tej książki.
Joanna wróciła do swojego domu w Krakowie i czekała na odwiedziny Seja. Miał przyjechać  podczas przerwy wakacyjnej lecz wtedy w Jugosławii wybuchła wojna. Do oblężonego Sarajewa nie można było się dodzwonić a co dopiero mówić o przyjeździe lub wyjeździe…
Przyznam że jak większość Polaków historię wojny na Bałkanach znam jedynie z telewizji i filmów Kusturicy (polecam „Życie jest cudem”). Widziałam również zniszczenia odwiedzając na początku lat dwutysięcznych Chorwację, Bośnię i Hercegowinę czy Czarnogórę, jednak dopiero opowieść Joanny nadała tej wojnie ludzki wymiar.
Autorka to dobra, ciepła a jednocześnie niezwykle silna kobieta. Poruszała niebo i ziemię by móc najpierw choć porozmawiać z ukochanym a wreszcie spotkać się nim i w końcu wziąć ślub w oblężonym Sarajewie. Podróżowała przez tereny wojenne z Waldemarem Milewiczem, który kręcił wówczas reportaże dla Wiadomości, dlatego też oprócz opowieści o Joannie i Seju znajdziecie tu wiele innych poruszających ludzkich historii.
Ta książka to cichy manifest pacyfistyczny. Uświadamia, że w tym szaleństwie, które ogarnęło Bałkany, jak zresztą podczas każdej wojny, nikt nie jest wygranym.  Na szczęście ta historia dzięki determinacji Joanny i wielkiej miłości obojga kończy się szczęśliwie. A właściwie to się nie kończy, lecz trwa do dziś.
PS. Trochę oszukałam, bo akurat ta książka została wznowiona w 2017 roku, ale zrobiła na mnie tak ogromne wrażenie, że musiałam ją tu umieścić. Poprzedni tytuł książki to: "Jeszcze żyję..." (moim zdaniem o wiele lepszy). Jeżeli traficie na książkę tej autorki pod tym tytułem - to będzie to samo. 

Chwila na miłość [Joanna Stovrag]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Joanna Stovrag
"Chwila na miłość" Joanna Stovrag

Wydawnictwo:  Replika
                                              
Liczba Stron:     368

Kategoria:          reportaż



I jak, wybraliście coś dla siebie? PS. Jeżeli chcesz kupić książkę w prezencie dla dużo młodszego czytelnika, zajrzyj koniecznie do wpisu "książki dla dzieci inne niż wszystkie", który znajdziesz tu.
Udostępnij:

19 września 2018

Nagroda literacka Gdynia 2018. Nominowani i nagrodzeni.




Nagroda literacka Gdynia to jedna z moich ulubionych nagród przyznawanych w Polsce. „Pieczeń dla Amfy” Salci Hałas – książka, która zdobyła główną nagrodę w kategorii proza w zeszłym roku była jedną z najlepszych, jakie przeczytałam w 2017 (recenzję znajdziesz tu) a cytat o „superturkusowej dziurze”, który umieściłam kiedyś na Instagramie (tu), jest jednym z moich ulubionych i często wracam do niego, kiedy mam gorsze chwile.

Poniżej lista książek wyróżnionych w plebiscycie w tym roku. Zobaczcie, po co warto sięgnąć.

ESEJ (nominacja): Dorota Masłowska „Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu”


Dorota Masłowska nawet z pisania felietonów potrafi zrobić sztukę i zdobyć nominację do jednej z najważniejszych polskich nagród literackich. Bo tym właśnie jest książka „Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu” - zbiorem felietonów pisanych do magazynu o kulturze dwutygonik.com.

Ta książka to prawdziwa perła o polskiej pop-kulturze. Jest i Gulczas i Magda Gessler i Shazza i Blake Carrington. A wszystko opisane tak, że boki zrywać. To książka o tym, co składa się na naszą tożsamość narodową. Bo wbrew pozorom nie jest to „Inwokacja”, „Rota” czy Baczyński. Przeciętny napotkany na ulicy Polak nie wyrecytuje na szybko „Bagnet na broń”. Za to każdy będzie umiał zanucić „Majteczki w kropeczki”. Wiesz, że jesteś w Polsce jeśli idąc do kogoś do domu szukasz kosza na śmieci pod zlewem. I o tym jest ta książka.


Dłuższą recenzję tej książki mogliście znaleźć na blogu tutaj.  Moja ocena 9/10

Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu [Dorota Masłowska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Dorota Masłowska
"Jak przejąć kontrolę nad światem nie wychodząc z domu", 
 D. Masłowska

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Liczba Stron:    232

Kategoria:         zbiór felietonów







ESEJ (nominacja): Marcin Wicha „Rzeczy, których nie wyrzuciłem”



Kilka lat temu Marcin Wicha popełnił króciótką książeczkę pt: „Jak przestałem kochać design”. To odważne jak na grafika wyznanie zyskało sobie  uznanie czytelników i z zapartym tchem czekaliśmy „co dalej”. No i doczekaliśmy się.

„Rzeczy, których nie wyrzuciłem” to pozycja jeszcze lepsza od poprzedniej. Co zostaje po odejściu bliskiej osoby? Jakieś dokumenty do uporządkowania, tony ubrań, których przecież nie zabierze się na drugą stronę, wyświechtana, przeczytana tysiąc razy książka która kojarzy się tylko z nią i tysiące, tysiące wspomnień.

Bohater wspomina swoją zmarłą matkę. Bez patosu, często wręcz z humorem. A niełatwy miała charakter, oj niełatwy. Natychmiast polubiłam tę kobietę, która nie była sentymentalna, nie cackała się ze sobą ani z otaczającym światem i zawsze żyła według własnych zasad.

Nie lubiła książek i filmów z budującym przesłaniem, wzniosłych scenariuszy w ktróych okazywało się, że fantastycznie jest mieć downa (jej słowa). Że miłość zwycięża chorobę. (…). Nigdy nie przyjmowała rutynowych pocieszeń. Kurtuazyjnych sformułowań wypłacanych drobną monetą”

Esej to dziesiątki krótkich wspomnień i refleksja – a jak ciebie zapamiętają twoje dzieci? Moja ocena 9/10

Rzeczy, których nie wyrzuciłem [Marcin Wicha]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Marcin Wicha
"Rzeczy, których nie wyrzuciłem", Marcin Wicha

Wydawnictwo: Karakter

Liczba Stron:    198

Kategoria:        esej








PROZA (nominacja) Waldemar Bawołek „Echo słońca”



Główny bohater to człowiek przeciętny z przeciętnymi znajomymi i problemami jakie ma wielu ludzi z małych miast. Nie jest „obywatelem świata”, nie zna języków i nie odnajdzie się w żadnym innym miejscu niż to, w którym przyszedł na świat. Siedzi więc w nim, choć go nie znosi. Opiekuje się starą, schorowaną matką, od czasu do czasu pije z kolegami i wspomina młodość. 

Książka to trochę tęsknoty za tym co mogłoby być, gdyby... Trochę żalu, że po 50 latach życia bilans jest raczej ujemny i na plus będzie wyjść trudno.

Przyznam, że nie do końca podeszła mi ta proza. Jest kilka niezłych cytatów, ale zabrakło jakiejś iskry. Wyszło tak jak w małym polskim miasteczku kilkanaście lat temu – szaro, nudno i bardzo smutno. Moja ocena to 5/10. 

Echo słońca [Waldemar Bawołek]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Waldemar Bawołek
"Echo słońca", Waldemar Bawołek

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    192

Kategoria:        powieść obyczajowa







PROZA (nominacja) Grzegorz Bogdał „Floryda”



Pięć oryginalnych osób opowiada historie swojego życia: kaleka, który swego czasu był sobowtórem Freddiego Mercurego, kobieta rozmawiająca z ptakiem, syn, który pewnego pięknego dnia wszedł do kuchni i zamiast kurczakowi odrąbał głowę własnej matce ( dla mnie zdecydowanie najlepsze z opowiadań), prostytutkę która się nawraca i niemowę, który nagle odzyskał zdolność posługiwania się głosem. Wszystkich łączy Floryda, choć dla każdego znaczy ona coś innego.

Całość jak na debiut intrygująca i ciekawie napisana, dawała mi dużo radości podczas lektury, ale... po kilku miesiącach prawie nic z niej nie zostało w pamięci. Dlatego ocena dość niska. 5/10. 

Floryda [Grzegorz Bogdał]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Grzegorz Bogdal
"Floryda", Grzegorz Bogdał

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    136

Kategoria:        zbiór opowiadań







PROZA (nominacja) Martyna Bunda „Nieczułość”



Uwielbiam sagi rodzinne, więc i ta powieść bardzo przypadła mi do gustu. Matka i jej trzy córki prowadzą proste życie na Kaszubach. Poznajemy je jako młode kobiety podczas II wojny światowej i zostajemy z nimi na kolejne trzydzieści parę lat. W międzyczasie - jak to w życiu, będą zdarzenia tragiczne i radosne, pojawią się mężowie, dzieci. Ale wszystko jakby obok – bo to książka o kobietach, ich solidarności, sile siostrzanej miłości i sposobach radzenia sobie w życiu w tamtych niełatwych czasach.

To bardzo udany debiut, świetna proza. Czytając, miałam czasem skojarzenie z mistrzowskim „Sto lat samotności” Marqueza, choć Bunda zdecydowanie bardziej stawia na realizm niż na magiczny. Gorąco polecam tę powieść, moja ocena 8/10. 

Nieczułość [Martyna Bunda]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Martyna Budna
"Nieczułość", Martyna Bunda

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Liczba Stron:    288

Kategoria:        powieść obyczajowa







PROZA (laureat) Paweł Sołtys „Mikrotyki”



Warszawska szkoła a w niej dwóch dziwnych braci bliźniaków. Zakład fryzjerski i pracująca tam dziewczyna ze zdeformowaną twarzą. Mężczyzna, który przez kilka godzin musi zaopiekować się niemowlakiem. Lena. Poznajcie ich i kilka innych, pozornie zwykłych osób. Ich historie zostaną wam w głowie.

To nie są historie niezwykłe, wręcz przeciwnie – wiele z nich moglibyśmy pewnie opowiedzieć sami, gdybyśmy umieli ubrać je tak dobrze w słowa. To co rzuca na kolana w przypadku tej pozycji, to doskonały styl. To nie jest książka do przeczytania na szybko. Mimo, że krótka, warto przeglądać ją powoli rozgryzając i smakując poszczególne zdania. Moja ocena 8/10. 

Mikrotyki [Paweł Sołtys]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Paweł Sołtys
"Mikrotyki", Paweł Sołtys

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    144

Kategoria:        zbiór opowiadań








PROZA (nominacja) Aleksandra Zielińska „Kijanki i kretowiska”



Kolejny świetny zbiór opowiadań, w których największym atutem jest umiejętność autorki żonglowania napięciem. Niby nic się nie dzieje, a pod skórą czujesz, że zaraz nastąpi wybuch. Przykład? Dwie małe dziewczynki bawią się w ogrodzie w pobliżu malutkiego basenu wypełnionego wodą. I... Przeczytaj.

Jak to zazwyczaj bywa w zbiorach opowiadań, są i lepsze i takie, które wolałabym pominąć. Mam wrażenie, że niektóre zaplątały się jakoś przypadkiem i nie pasują do całości (np. to o kobiecie, która jedzie na spotkanie z dawną Miłością Swojego Życia – dość tendencyjne i przewidywalne). Jednak poza drobnymi wpadkami to bardzo ciekawe dziełko. Moja ocena 7/10. 


Kijanki i kretowiska [Aleksandra Zielińska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Aleksandra Zielińska
"Kijanki i kretowiska", Aleksandra Zielińska

Wydawnictwo: WAB

Liczba Stron:    240

Kategoria:        zbiór opowiadań








PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja) Adam Pomorski/Andriej Płatonow „Dół”


 To nie jest książka napisana w ostatnim czasie – Płatonow tworzył ją między grudniem 1929 a kwietniem 1930 r. Nowy jest przekład i za niego właśnie nominacja. To jedna z najbardziej przytłaczających pozycji, jakie przeczytałam w tym roku, co nie znaczy, że jest to zła lektura – wręcz przeciwnie.
W samym środku niczego robotnicy kopią dół pod fundamenty domu dla mas ploretariatu. Pod fundamenty komunizmu. Trafia do nich Woszczew, zwolniony z poprzedniej pracy za myślenie podczas produkcji. Życie robotników jest proste - jedzą codziennie te same posiłki bez smaku, śpią na wznak jeden obok drugiego, nie myślą, nie czują...
Lektura pełna symboli, obnażająca i piętnująca absurdy tamtejszego świata. Jeżeli chodzi o literaturę antyutopijną, jest to najlepsza książka jaką czytałam. Moja ocena 10/10. 

Dół [Andriej Płatonow]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Andriej Płatonow
"Dół", Andriej Płatonow

Tłumaczenie:   Adam Pomorski

Wydawnictwo: Czarne

Liczba Stron:    184

Kategoria:        powieść






PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja) Julia Różewicz/Petra Hulova „Macocha”


Okazuje się, że czescy pisarze to nie tylko Hasek czy Hrabal. U naszych południowych sąsiadów piszą także kobiety i to piszą całkiem nieżle.

Julia, główna bohaterka powieści stoi na balkonie i opowiada. O swoim dzieciństwie, macierzyństwie, pracy... Opowiada ze swadą – jest przecież pisarką. Co z tego, że tworzy głównie tanie romansidła? To nie jest kobieta idealna. Ooo wręcz przeciwnie. Za dużo pije, nie umie dochować wierności a dzieci pod jej opieką kilka razy prawie by z tego ukochanego balkonu wypadły.

Jej ekspresja jest momentami męcząca, ale te monologi dają do myślenia. Zmusza do spojrzenia na siebie z boku i to z takiej strony, z jakiej nie lubisz się widzieć. Huvlova wyciąga na wierz to, co wielu z nas chciałoby zakopać gdzieś głęboko i wydaje się potrzebne, choć mało przyjemne. Dlatego tę książkę warto przeczytać. Zwłaszcza jeśli sięgasz po drinka co najmniej raz w tygodniu. Moja ocena 6/10. 

Macocha [Petra Hůlová]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Petra Hulova
"Macocha", Petra Hulova

Tłumaczenie:   Julia Różewicz

Wydawnictwo: Afera

Liczba Stron:    155

Kategoria:        powieść obyczajowa






PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja) Agata Wróbel /Anna Bolavá „W ciemność”



Druga z kolei propozycja literacja prosto z Czech.
Takich ludzi spotkasz na każdym osiedlu. Czasem zbierają kartony, czasem grzebią w śmietniku lub karmią gołębie, czasem po prostu krążą bez celu wciąż w tych samych ubraniach. Samotni, dziwni, wykluczeni.

Taka właśnie jest bohaterka powieści „W ciemność”. Kiedyś żona, przyjaciółka, siostra... Teraz rusałka coraz bardziej zatracająca się w swojej pasji – zbieraniu ziół. Kolejne rozdziały pokazują jej powolną drogę w stronę szaleństwa. Książka napisana jest w pierwszej osobie z punktu widzenia  głównej bohaterki, co jeszcze dodaje koloru powieści. Bardzo dobra lektura.  Dla mnie 8/10.


W ciemność [Anna Bolava]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Anna Bolava
"W ciemność", Anna Bolava

Tłumaczenie:   Agata Wróbel

Wydawnictwo: Książkowe klimaty

Liczba Stron:    239

Kategoria:        powieść obyczajowa






Pozostałych nominowanych i nagrodzonych książek nie czytałam. Przytaczam jednak ich zestawienie.

ESEJ (laureat): Krzysztof Mrowcewicz „Rękopis znaleziony na ścianie”

ESEJ (nominacja): Radosław Romaniuk „Inne życie. Biografia Jarosława Iwaszkiewicza” t. II,

ESEJ (nominacja): Marian Sworzeń „Czarna ikona – Biełomor. Kanał Białomorski – dzieje, ludzie, słowa”
PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (nominacja): Magdalena Pytlak/Milen Ruskow „Wzniesienie”

PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI (laureat): Sława Lisiecka /Thomas Bernhard „Chodzenie. Amras”

POEZJA (laureat): Dominik Bielicki „Pawilony”,

POEZJA (nominacja): Agata Jabłońska „Raport wojenny”, 

POEZJA (nominacja): Jerzy Kronhold „Stance”, 

POEZJA (nominacja): Natalia Malek „Kord”, 

POEZJA (nominacja): Maciej Topolski „Na koniec idą”, 

A może ty znasz te książki? Co o nich sądzisz?
Udostępnij:

22 kwietnia 2018

Życie o smaku umierania

Artur Żak


„Krzyśka znaleźli powieszonego przy drodze prowadzącej do żwirowni”. To pierwsze zdanie jednego z opowiadań Artura Żaka z tomu „Życie o smaku umierania”. A dalej jest tylko mocniej.

„Życie o smaku umierania” to zbiór trzynastu krótkich historii  - bardzo dosadnych, przesyconych bólem i wywołujących emocje. Historii,  które pozostaną z czytelnikiem na długo. Akcja większości z nich dzieje się w prowincjonalnych miasteczkach wśród prostych ludzi. Zamknięci w swoim środowisku próbują uwolnić się spod jarzma narzucanego im przez otaczające społeczeństwo, rodzinę, wychowanie. Ale czy to jest w ogóle możliwe?

Kobieta pisząca swój list samobójczy, pantoflarz, który tylko przez sen daje upust swojej frustracji, chłopiec karmiący się nienawiścią do ojca, który zostawił rodzinę odchodząc do innej kobiety  - to tylko niektórzy z bohaterów opowiadań. Każdy z nich jest do bólu autentyczny w swoich udrękach, odczuciach, cierpieniu.

Zastanawiałam się, kiedy ostatnio czułam się tak bezsilna i wypluta po przeczytaniu jakiejś książki. Taki stan towarzyszył mi dwa lata temu po przeczytaniu reportaży Justyny Kopińskiej pt: „Polska odwraca oczy”, o którym pisałam tutaj. A wcześniej były to filmy: „Dług” i „Plac Zbawiciela” Krzysztofa Krauze czy „Ładunek 200” Alekseya Balabanowa.

Po co sięgać po tego typu sztukę? Dołującą i przesyconą pesymizmem? Bo uwrażliwia, porusza struny duszy, na których gramy niezwykle rzadko i dzięki temu pozostaje w pamięci na długo. Bo czasem warto zmierzyć się z ciemną stroną życia. Bo radość nie istniałaby gdyby nie było smutku, światła nie byłoby bez ciemności a życia bez śmierci. I te opowiadania o tym przypominają. To nie jest pozycja z gatunku „lekka, łatwa i przyjemna”. Ale jest to naprawdę dobry kawałek literatury.

Autor opowiadań, Artur Żak, jest absolwentem filologii polskiej i przez wiele lat pracował jako dziennikarz. Jeżeli chcecie poznać go bliżej, jego eseje i recenzje znajdziecie również na blogu. Gorąco zachęcam.

Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję autorowi.

"Życie o smaku umierania", Artur Żak

Wydawnictwo: Poligraf

Liczba Stron:    194

Kategoria:         opowiadania





Udostępnij: